czwartek, 17 listopada 2011

Czeko-sernik by Nigella


Przy okazji studenckiego cudu, czyli wolnego tygodnia, czas na mały powrót do zabawy, czyli - nowe ciacho! Tym razem padło na sernik. Wymarzył mi się taki rozpływający się w ustach, miękki, delikatny, z kremowego serka... I oto on, bardzo mocno czekoladowy!  Wg degustatora bardzo słodki, ja uważam iż w sam raz! Gdy jest odpowiednio miękki, ale lekko chłodny - smakuje jak lody czekoladowe! Sam przepis pochodzi od Nigelli, ale wyczaiłam go tutaj:
Składniki na spód:


  • 1 i 1/3 szklanki pokruszonych grahamowych krakersów (zastąpiłam 200 g digestive)
  • 50 g miękkiego masła
  • 1 łyżka kakao

Składniki na masę serową:
  • 500 g twarożku kremowego (ja polecam waniliowy serek z NETTO firmy 'Maluta', homogenizowany, O.)
  • 170 g gorzkiej czekolady
  • 3/4 szklanki drobnego cukru
  • 1 łyżka proszku budyniowego waniliowego (lub 1 łyżka skrobii ziemniaczanej + 1 łyżeczka esencji waniliowej + 1 łyżeczka cukru)
  • 3 duże jajka
  • 3 duże żółtka
  • 2/3 szklanki kwaśnej śmietany
  • 1/2 łyżeczki kakao rozpuszczonej w 1 łyżce gorącej wody

Składniki na sos:
  • 90 g gorzkiej czekolady
  • 1/2 szklanki śmietany kremówki

Ciastka dobrze rozkruszyć (np. blenderem), dobrze połączyć z masłem (dobrze jest je wcześniej rozpuścić) oraz z kakao.
Formę o średnicy 22 cm wyłożyć szczelnie folią aluminiową . Masę ciasteczkową wsypać do formy, ugnieść ręką, by wypełniła całą powierzchnię spodu. Wstawić do lodówki na czas przygotowania masy serowej. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub mikrofali, odstawić do przestudzenia. Przy pomocy miksera połączyć ser, cukier, proszek budyniowy, jajka, żółtka, kwaśną śmietanę i kakao rozpuszczone w gorącej wodzie. Na końcu wlać przestudzoną płynną czekoladę i wymieszać dokładnie łyżką, aż cała masa nabierze jednolitego, brązowego koloru. Wyjąć formę z masą ciasteczkową z lodówki. Wylać na nią masę serową.

Sernik będzie pieczony w kąpieli wodnej. W tym celu należy umieścić formę z sernikiem w większej brytfance, do której nalać gorącą wodę do połowy jej wysokości. Piec w temperaturze 180 stopni przez 45 minut - do 1 godziny. Można przykryć od góry papierem do pieczenia lub folią aluminiową.
Sernik dobrze ostudzić, a najlepiej przed podaniem włożyć na całą noc do lodówki.

Na górze porobić esy-floresy z czekolady  (ja zrobiłam całą polewę) :)
 
Bon appetit ^^