Nareszcie! Po miesiącu wróciłam do domu, i napawam się każdym jego kątem. Tym w którym stoi ukochane łóżko, i tym, w którym są wszelakie dobra kuchenne jakich do szczęścia potrzeba. I z tej oto przyczyny a) śpię niepomiernie długo, b) zaczynam gotować znów ;D
Zatem - do dzieła! Dziś w menu z pieczonym na grillu filetem z dorsza SAŁATKA! Gdzieś w lodówce czekała pokrojona sałata lodowa, rzodkiewki, ser feta... Pod ręką pomidory, sos sałatkowy, kukurydza i ogórki. Czego chcieć więcej?
SAŁATKA Z POMIDORAMI I FETĄ (3-4 osobowa porcja na 1 obiad)
- pół główki sałaty lodowej
- pół kostki sera feta
- kilka rzodkiewek
- 4 małe pomidory
- 2 ogórki (użyłam domowych małosolnych, co dodało tylko smaku)
- pół puszki kukurydzy
- Sos: saszetka "sos włoski" (rozrabiany z olejem i wodą)
SMACZNEGO!
P.S. Oto i zdjęcie misiowego współautora, Gustawa, który myślami wspierał mnie przy robieniu sałatki ;)