Przede wszystkim chciałabym przedstawić nowego współautora bloga, wdzięczną postać - pluszowego misia polarnego Gustawa, którego dostałam w prezencie! Będzie on obecny przy wszelkich procesach twórczych jakie dopadają mnie w kuchni:) I dołoży do wszystkiego wiele swojego pluszowego uroku! :)
Powrót do domku po spotkaniu studentów i nie-studentów z Szymonem Hołownią i tylko jedna myśl w głowie - "SAŁATKA!". Z wielkiego głodu robiona bardzo na szybko, ale równie smaczna. Zainspirowana mocno listą składników z Kolorowej Kuchni, ale proporcje pozmieniałam. Tak oto prezentuje się w składzie i wykonaniu:
Dla jednej mocno wygłodniałej osoby:
Sałatka
- pół opakowania 'mix sałat' (ok 100g)
- 1 mały pomidor
- 2 małe ogórki- korniszony
- 1/4 cebuli (u mnie z braku laku była zwykła, ale gdybym miała, użyłabym czerwonej)
- 1 jajko
- kromka pieczywa (u mnie żytnie)
- obrany ząbek czosnku
- oliwa z oliwek
- Saszetka "sos włoski"
- 3 łyżki oliwy
- 3 łyżki wody
- pieprz
- *Po oryginalny dressing odsyłam do źródła :)*
Wykonanie:
- Podsmaż pokrojone kawałki chleba na patelni, zapiecz w tosterze albo w piekarniku po posmarowaniu uprzednio oliwą, jeszcze ciepłe natrzyj czosnkiem.
- Składniki na dressing zmieszaj.
- Nałóż sałatę do miski, dodaj pokrojonego w kostkę pomidora, ogórka pokrojonego w półplasterki i cebulę posiekaną w cienkie pióra
- Posyp grzankami i polej całość sosem, zmieszaj i odczekaj 10-15 minut.
- Wbij jajko na rozgrzaną i lekko natłuszczoną patelnię, smaż aż białko się zetnie i nałóż na sałatkę!
Dziękuję autorce bloga Kolorowa Kuchnia za pyszną inspirację!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz